Trener Jogi

Sport, ruch i praca z ciałem towarzyszyły mi przez całe życie. Można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że oprócz rodziców (którym, swoją drogą, mnóstwo zawdzięczam), wychowywała mnie siatkówka – najpierw halowa, a później plażowa. Grałem w nią około 8 lat. Czasem z większymi, czasem z mniejszymi sukcesami, ale zawsze z pasją i zaangażowaniem. W tym okresie rozwinąłem się bardzo, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Zawsze interesowała mnie też duchowość, egzystencjalne przemyślenia i filozoficzne dyskusje. Po okresie intensywnych treningów, moje zainteresowanie przeniosło się na jogę. Dawała mi ona więcej swobody i oddechu. Pozwalała też skuteczniej wykorzystywać własne możliwości. Aktualnie, oprócz jogi, ćwiczę też kung fu i qi gong. Na zajęciach stawiam na różnorodność ćwiczeń, poczucie humoru (zgodnie z zasadą „jak się uśmiecham, to mnie nie boli”), zaangażowanie w trening i akceptację tego, że „może być różnie”. Wychodzę z założenia, że zawsze warto dawać z siebie wszystko, co wcale nie musi być męczące i czasem będzie oznaczało pełne zaangażowanie, a czasem nie robienie zupełnie niczego. Warto też dodać, że pisanie górnolotnych słów to jedno, ale najważniejsze, żeby stosować to, co się pisze w praktyce. Więc wystarczy już tych mądrości i do zobaczenia na zajęciach!